Wiara w organy państwa

Nie wiem dlaczego niektórzy lansują tezę o Polsce, jako państwie niemocy.

W programie “Bliżej” w TVP INFO, zaprezentowano opinie, iż jest tak wiele niewiadomych w sprawie katastrofy smoleńskiej, iż daje to podstawy negowania oficjalnego raportu Komisji Millera.

Nie mniej jednak 40 mln. naród powinien mieć pewność, iż powołane przez niego instytucje działają sprawnie.

Ja mam tę pewność. Ufam, po pierwsze, władzy wykonawczej, że powołała profesjonalistów do zbadania katastrofy, po drugie że ci z należytą starannością wykonali swoje zadanie.

Gdybym nie miał pewności co do tego, iż władze mojego państwa działają sprawnie to bym zamykał drzwi na klucz i emigrował do kraju idealnego. Tylko którego?

Wobec tego stawiam tezę, iż brak zamknięcia tej sprawy w środkach masowego przekazu wynika z kalibru (przepraszam za to sformułowanie) osób, które zginęły w Smoleńsku. Oddziaływanie ich bliskich na środki opiniotwórcze jest wielkie.

I bardzo dobrze. Byłoby źle, gdyby rodziny zmarłych ministrów, szefów urzędów centralnych, parlamentarzystów, głów państwa (Lech Kaczyński, Ryszard Kaczorowski), nie były uważnie słuchane.

Ale ich ból, smutek powinien być przez Polskę kierowany w stronę ulepszania procedur, upamiętniania zmarłych (choć jestem przeciwny kolejnemu pomnikowi, skoro już jeden jest), np. przez nadawanie nazw ulic, skwerów etc.

A więc katastrofa smoleńska obecnie powinna być pamiętana przez rodziny tragicznie zmarłych, analizowana przez naukowców (katedry lotnictwa, warunków klimatycznych, socjologii), pozostawiana pomału historykom no i Narodowi – jako jedno z jego wydarzeń w dziejach.

Nie jest mi potrzebny jątrzący się spór niektórych dziennikarzy, niektórych polityków z władzą, jakby nie było Państwa, któremu ufam.

Tym bardziej, iż na płaszczyźnie prawnej dalej trwa śledztwo. Jako prawnik, a priori zakładam zamknięcie i tego dochodzenia.

copyr. by piotr jasiński

 

 

Komentarze

Popularne posty