17 MARZEC

Zastanawiałem się ostatnio nad tym dlaczego jedna grupa zawodowa posiada, a druga nie. Dajmy na to takich filmowców i prawników.
Wszystkim malkontentom od razu powiem, iż tych pierwszych ostatnio obserwowałem, a tych drugich – siłą rzeczy – znam.
A zatem, powrócę do tezy, którą wstępnie naszkicowałem. Brzmi ona tak: filmowcy mają, a jakże, a prawnicy nie.  Dam przykład. Nie uświadczysz w telewizji reklam jakiejkolwiek korporacji prawniczej, że o sądach nie wspomnę. A filmy? Oczywiście są reklamowane. Ostatnio „Baczyński”.
Nie żebym miał coś przeciwko posiadaniu przez jednych. Ja jestem przeciwny nieposiadaniu przez drugich. Opowiadam się za sprawiedliwością społeczną. Po prostu. Taki już jestem. Czy opowiadałbym się za nią gdybym był posiadaczem dóbr w znacznych rozmiarach?
Drugi przykład. Bill Gates twórca Microsoftu jest klasyfikowany na drugiej pozycji pod względem majątku. A jednak jest filantropem. Dzieli się oprogramowaniem z każdym chętnym, dzięki czemu człowiek nie stoi zaprzęgnięty do pługa, lecz może siedzieć w zaciszu swojego świata i robić to co mu się żywnie podoba.
Konia z rzędem temu kto zaprzeczy temu, iż grupa zawodowa, która się potężnie reklamuje nie ma, a ci co się nie reklamują posiadają.
Posiadanie kapitału to nie wszystko. Już to kiedyś ktoś mówił. A moja mama mi powiedziała ostatnio anegdotę. Jej lekarz posiada już kolejne w Białymstoku lokum. Pierwsze było przy ul. W. Lenina. No i mama widząc swojego lekarza już w trzecim, czy czwartym miejscu mówi mu: A my to tak od Lenina idziemy.
18-03-2013 © by Piotr Jasiński

Komentarze

Popularne posty